Nietrzeźwy kierowca przewoził rodzinę – interwencja policji w Sandomierzu
Policjanci z Sandomierza zatrzymali 35-latka, który prowadził auto mając blisko promil alkoholu we krwi. W aucie znajdowała się jego żona i 7-letnie dziecko. Grozi mu do 3 lat więzienia.

źródło: swietokrzyska.policja.gov.pl
Nietrzeźwy 35-latek przewoził żonę i siedmioletnią córkę
Poranek 21 lipca w Sandomierzu przyniósł kolejną groźną sytuację na drogach – tym razem uwikłany był w nią kierowca hondy, który prowadził auto mając w organizmie blisko 1 promil alkoholu.
Wczesnym rankiem, około godz. 7, policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu prowadzili działania „Trzeźwy poranek”. W ramach akcji skontrolowali niemal 400 kierowców.
Podczas tej operacji patrol na ul. Trześniowskiej zatrzymał 35-letniego kierowcę hondy. Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w jego organizmie. Co więcej, mężczyzna przewoził w samochodzie swoją żonę i 7-letnią córkę.
W wyniku interwencji policjanci natychmiast zatrzymali prawo jazdy mężczyzny. Teraz 35-latek czeka postępowanie sądowe – grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Komenda Powiatowa w Sandomierzu ponownie przypomina: “NIE dla jazdy po alkoholu!”
Mimo zaostrzonych kar i wysokich mandatów, problem jazdy „na podwójnym gazie” wciąż występuje – policja codziennie wyłapuje nietrzeźwych kierowców.
Akcje profilaktyczne, takie jak „Trzeźwy poranek”, służą zwiększeniu bezpieczeństwa ruchu drogowego i eliminowaniu najbardziej ryzykownych zachowań.
Co dalej?
- 35-latek stanie przed sądem i może usłyszeć zarzut prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Maksymalna kara to 3 lata więzienia.
- Ponadto, trwa analiza dalszych konsekwencji – mogą one uwzględniać wysoką grzywnę i obowiązek korzystania z blokady alkoholowej.
Wskazówki dla kierowców
- Każda ilość alkoholu może zaburzyć percepcję i zdolność sterowania samochodem.
- Decyzja o prowadzeniu pojazdu po alkoholu naraża nie tylko samego kierowcę, ale także pasażerów, w tym dzieci.
- Lepiej zaplanować transport alternatywny lub zostawić auto i poczekać, aż alkohol całkowicie wyparuje.
To kolejny sygnał alarmowy – nawet poranna przejażdżka może skończyć się tragicznie lub kosztować prawnie i finansowo. Bądźmy odpowiedzialni i nie ryzykujmy życiem – swoim ani naszych bliskich.


